poniedziałek, 7 maja 2012

...zaległości

W ciągu ostatnich kilku tygodni starałam się nadgonić projekty, które sobie narzuciłam "przed porodem". I jestem prawie u mety! Najwięcej czasu zajęły mi... zaproszenia! To na ślub mojej siostry. Zaproponowałam zrobienie ich dla niej. Znalazła wzór, a reszta to już pikuś. Miały być w tonacji srebrnej. Dodatki będą w odcieniu lawendowym. 


Ponadto mnóóóóstwo zamówień na kartki okolicznościowe... i podejrzewam, że to jeszcze nie koniec. Kopertówki, zwykłe kartki, pudełka eksplodujące... Śluby, na Dzień Matki, z okazji I Komunii Św., urodziny, imieniny...


I w końcu udało się nam zorganizować naszą/maleństwa sypialnię! Jupiii. :) Do momentu, póki moja siostra nie jest jeszcze mężatką - ma swój pokój w domy, a my mamy jedną sypialnię. Po ślubie, gdy się wyprowadzi, Kubuś będzie miał swój pokój, a my nową dużą sypialnię.
Oto obecny efekt:


Komoda przy łóżeczku ma świetny bajer: pod blatem ukryta jest wanienka! Z odpływem. Tylko od góry wlewa się wodę. Wymagała odmalowania (była pstrokata - każdy front w innym kolorze). Mieliśmy problem z doborem farby - w końcu wybraliśmy Dekoral Akrylowy do drewna. Wyszło nieźle, choć farba słabo trzyma się podłoża - okleina została zmatowiona... ale i tak już robiły się odpryski - nic - będę domalowywać braki :) Mąż dał czadu! :)
Pościel uszyta pod wymiar łóżeczka - doszyję jeszcze drobiazgi z materiału w paski, ponieważ dostałam resztki tkaniny. Może jakiś wielorybek...albo ślimak... :)
Na blacie: wszystko do szpitala. Jeszcze parę pajacyków, awaryjnie buteleczki itp itd :)

A teraz ruszam dalej do szycia! :)

7 komentarzy:

  1. Kącik dziecka bardoz ładny! Podoba mi się że tak duzo sama robisz, choc nie mam pojecia kiedy na to wszystko czas znajdujesz!! Ja sie kiedys zajełam robieniem kartek swiatecznych samodzielnie ale jakos tak wyglądały bardziej jak prace dzieci z podstawówki... za to TWoje bardzo urocze. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo mi sie podoba komoda, funkcjionalna, karteczki robisz przepiekne:)))
    pozdrawiamc cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej to znów ja;) zastanawiam się czy miałaś w ogole czas pingwinka wysłac:) w sensie jezeli nie to w ogole problemu nie ma, to i tak bylo nieplanowane, tylko martwie sie czy nie zginął gdzieś w poczcie bo na razie nic nie przyszło. Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej Marta,
    super są te Twoje rękodzieła! Widziałam prezent, jaki wysłałaś dla Małej Zosi, która jest jeszcze w brzuszku u Agi - CUDO!!!
    Ja też jestem w ciąży. Jeśli chcesz podzielić się swoim doświadczeniem Kobiety w ciąży to serdecznie zapraszam
    http://oczekujac.blogspot.com/

    Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie. A gdzie rodzisz? Ja w Lesznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Martuś wszystkiego najlepszego, chyba troche się spóźniłam!! życze Tobie i maleństwu i calej Waszej rodzince duzo zdrowia i radosnych chwil!! napisz jak świętowałas. A u mnie na blogu zdjęcia Twoich cudownych rękodzieł:) buzka

    OdpowiedzUsuń
  6. zdolniacha, piekne kartki ;) a łóżeczko tak blisko łózka to na pewno wygoda ;) ja wręcz zdemontowałam szczebelki z jednej strony, dosunęłam łóżko maksymalnie do naszego i w nocy nawet nie musiałam wstawać, żeby nakarmić...

    OdpowiedzUsuń
  7. Coraz bliżej, przygotowania pełną parą :)

    OdpowiedzUsuń