sobota, 15 czerwca 2013

... 1 rok!!

   I tak niepostrzeżenie dla mnie wiosna przeszła teoretycznie już w lato i nastał TEN dzień - Urodziny Kuby :)

Nie jest już małym dzidziusiem... ;) Jest dużym chłopcem, z którym można się super dogadać; ma ulubione dania, zabawki. Zawsze uśmiechnięty...

Podsumowanie roku:
- 4 ząbki na górze/ 4 na dole
- rozmiar buta 21
- ubranka 86
- waga 8-9kg
- chodzi (I krok 5.04.2013)
- "mama", "tata", "baba", "cici" -kot  i co mu się jeszcze wymsknie
- i mówi "rrrrrrr" takie porządne!!! dla nas szok, bo ani ja ani mąż za dziecka nie umieliśmy!! :)
- ulubiona piosenka: Daft Punk "Get Lucky" ;)
- bije brawo, poda rączkę na przywitanie, zrobi papa, prześle buziaka, da buziaka TYLKO Mamie i Tacie :)
- zakomunikuje, gdy nie chce już jeść,
- respektuje reguły, że nie grzebiemy w kuchennych szafach, nie zbliżamy się do sprzętu TRV/AGD
- rusza dupką do muzyki, o której akurat myśli - serio!
- lubi bawić się piłką, oglądać i komentować książki


Nie tresujemy Kuby pt. "pokaż, gdzie miś/kotek/cokolwiek ma oczko, nos, ogon", nie zmuszamy by zrobił papa, ani się witał. Za to opowiadamy mu pokazując na obrazkach co jest co, idąc na spacer macamy wszystkie krzaki, płoty, mówię o wszystkich znakach drogowych :) I gdy słyszy jakieś słowo, jak ma ochotę - pokaże; np nos Mamy ;)Jeżeli nie chcemy by coś zrobił, np otwierał szuflady, schylamy się do jego poziomu, łapiemy za rączkę i patrząc w oczka mówmy jasno: Nie chcę, byś robił to czy tamto, ponieważ to i to... Jeżeli w celach odkrywczych znajdzie się w zasięgu potencjalnego zagrożenia (dla siebie/innych) - czyli kuchenka gazowa, telewizor, żelazko - krótko "Nie wolno".

Kuba je sam (poza wieczorną kaszką, gdy wiem, że zmęczony irytowałby się czasem konsumpcji ;) ) BLW okazało się super odkryciem. Nie ma plucia, wyrzucania jedzenia... Zawsze chętnie spróbuje nowego smaku :)

Tak - nadal karmię piersią :) podejrzewam, że do 18-stki pociągniemy ;) hihihih.. a tak na poważnie, to tak długo jak Kuba będzie chciał, lub zajdę w kolejną ciążę :) I żeby nie było - to nie takie ciumcianie sobie i przytulanie! Porządne opróżnienie piersi 7razy na dobę :)